"Krąg kobiet pani Tan" - Lisa See
Chánzú - tak po chińsku brzmi nazwa dla procederu tradycyjnego krępowania stóp chińskich kobiet, który trwał całe 1000 lat ! Podobno zaczęło się od poetyckiej legendy spisanej i upowszechnionej w czasach dynastii Tang (VII-IX wiek). Bohaterką utworu była Yexian, jedyna córka szanowanego obywatela Wu, żyjąca w III w. Po śmierci ojca, opiekę nad Yexian przejęła macocha, która znęcała się nad biedną sierotą. Pewnego dnia, gdy dziewczynka pobierała wodę z rzeki, jej oczom ukazał się czerwony karp o złotych oczach, który przemówił do niej ludzkim głosem. Zaoferował magiczne wsparcie, jeśli Yexian będzie go potrzebować. Macocha szybko dowiedziała się o nietypowej przyjaźni i zabiła rybę, którą następnie dała do przyrządzenia nieświadomej pasierbicy. Jednakże pewnego dnia tajemniczy bezdomny wyszeptał dziewczynie, że opieka ryby nadal trwa i że każde jej życzenie zostanie spełnione, gdyż okazała za życia karpiowi serce. Akurat w okolicy miał się odbyć wielki bal w pałacu królewskim. Za sprawą czarów dziewczyna znalazła się na nim i .... zgubiła but:) Malutki bucik pasował tylko na jedną stopę - stópkę Yexian. (Skąd my to znamy?;) Król Tuchan odnalazł dziewczynę, spodobała mu się, poślubił ją i uczynił swą żoną. Yexian często tańczyła dla swojego pana na złotym podeście, owijając stopy bandażami, by wyglądały na jeszcze drobniejsze.
Legenda zainspirowała Yao Niang, piękną konkubinę króla Li Yu z prowincji Południowego Tang. Wykonała ona przed swoim władcą i przed jego gośćmi, przybyłymi z całego południa Chin, taniec na czubkach zabandażowanych stóp, na wysokim na 2 metry złotym podeście wysadzanym drogimi kamieniami, w kształcie kwiatu lotosu - taniec, który na zawsze przeszedł do historii Państwa Środka. Występ tak podziałał na wyobraźnię, że zarówno chińscy mężczyźni, jak i kobiety, zachwycili się widokiem drobnych stópek i od tego czasu uważano, że im mniejsza stopa tym piękniejsza i szlachetniejsza. Uważano, że idealna kobieca stopa powinna mieć zaledwie 7 cm długości i 2,5 cm szerokości i mieścić się w męskich dłoniach. Małe stopy stały się obiektem fascynacji, wręcz erotycznego kultu. Nazywano je „złotymi lotosami”, „zielonymi liśćmi”. Jeżeli stopy mierzyły ok. 14 centymetrów, mówiło się o "srebrnym lotosie". Pisano poetyckie ody do stóp i układano rapsodie do stóp (najsłynniejsza to „Rapsodia do Brokatowych Butów” Wena Tingyuna z IX wieku). Lotos symbolizuje w Chinach czystość duchową i umysłową, doskonałość, siłę w odrzucaniu zgubnych pokus, oświecenie, piękno, przezwyciężenie życiowych trudności.
Początkowo chodziło o to, by uformować węższe stopy. Proces ten nie prowadził do silnej deformacji kości. Mocniejsze krępowanie, by uzyskać znacznie krótszą stopę, rozpoczęło się dopiero za dynastii Ming. Z biegiem lat krępowanie stóp stało się wyznacznikiem statusu społecznego, niemal każda kobieta z wyższych klas społecznych była poddawana temu okrutnemu zabiegowi. Krótkie stopy były w Chinach symbolem wytworności i zapewniały właścicielce dobre zamążpójście. Krępowanie miało także podtekst erotyczny. Kobiety stawały się kalekami, aby podobać się mężczyznom i zapewnić sobie lepszy los i status materialny.
Zabieg krępowania stóp rozpoczynał się wcześnie, bo już między 4. a 6. rokiem życia dziewczynki. Pierwsze bandażowanie było rytuałem i miało bardzo uroczysty charakter. Matki, same poddane tej brutalnej praktyce, ciasno obwiązywały stopy swoich córek długimi bandażami. Odbywało się to tak, że najpierw zanurzano stopy dziewczynki w gorącym ziołowym naparze, krótko obcinano paznokcie, stopy masowano i natłuszczano, po czym wszystkie palce u nóg, z wyjątkiem dużych, były łamane i ściskane bandażem w kierunku pięty, tworząc kształt trójkąta. Na koniec stopy wiązano za pomocą długiego jedwabnego paska, który wysychając kurczył się i ściskał. Czasem dodatkowo kładziono z wierzchu duży kamień. Bandażowanie było procesem długotrwałym i bolesnym. Opaski luzowano na krótko co dwa dni, aby zapobiec zakażeniu stopy krwią i ropą, po czym ściskano jeszcze mocniej. Czasami odcinano „nadmiar” mięsa lub pozbywano się na drodze kontrolowanego procesu gnicia. Dziewczynki zmuszone były do pokonywania długich spacerów podtrzymywane przez matkę lub służącą, aby przyspieszyć pękanie kostek. Dziecko potrzebowało ponad pół roku, żeby po zabiegu samodzielnie stanąć jako tako w pozycji pionowej przyzwyczaiwszy się do nieustannego cierpienia. Praktyka ta wytworzyła szczególny rodzaj chodu, który charakteryzował się poruszaniem małymi, szybkimi krokami (tzw. drobienie), przy znacznie większym, nienaturalnym wykorzystaniu mięśni ud i pośladków.
Krępowanie było źródłem wielkiego bólu. Jednocześnie dziewczynki były poddawane diecie mającej na celu zmiękczenie kości, co ułatwiało deformację. Otwarte rany niosły ryzyko zakażeń i powikłań – szacuje się, że co najmniej 10 proc. dziewcząt umierało na skutek komplikacji związanych z krępowaniem. Kiedy bandaże zbyt mocno ściskały stopy, hamowały dopływ krwi, a to powodowało dalsze konsekwencje w postaci oddzielenia się mięśnia od kości, wdania się gangreny, zakażenia krwi i tym podobnych schorzeń. Nierzadkim widokiem było ropienie stóp, gnicie całej skóry i mięśni, przez co
Komentarze
Prześlij komentarz